Przed nami kolejny sezon treningów. Pozwólcie więc, że rozpocznę ten wstępniak od kilku informacji organizacyjnych. Po pierwsze trwa nabór do nowych grup początkujących dla dzieci i dorosłych. Zapraszam wszystkich chętnych do nauki „sztuki walki bez walki” na pierwszy trening 15 września. Ci, którzy już trenowali w zeszłym sezonie (dzieci jak i dorośli) będą teraz uczęszczać do grup zaawansowanych, oczywiście z podziałem ze względu na wiek.
W tym roku konieczny był lekki lifting rozkładu zajęć. Zmiana ta jest podyktowana przede wszystkim lepszym wykorzystaniem sali. Mam nadzieję, że szybko zaadoptujecie się do nowego planu zajęć i docenicie jego zalety. Rozkład dla dzieci znajduje się pod adresem:
http://www.aikido-chrzanow.pl/treningi-dla-dzieci/
a dla dorosłych:
http://www.aikido-chrzanow.pl/treningi/
A teraz kilka słów do osób już ćwiczących. Pisząc słowa: „Przed nami kolejny sezon treningów…” mam deja vu, gdyż jestem niemal pewny, że kiedyś podobnie rozpoczynałem już wstępniak. No cóż, strzałki czasu nie da się odwrócić, mówiąc krótko starzejemy się :). Mam nadzieję, że podobnie jak ja czujecie jednak, że „starzeć” się, tak naprawdę oznacza dojrzewać lub rozwijać się. Że z biegiem lat i nabywanego doświadczenia dostrzegacie w aikido inne walory niż tylko system samoobrony. Rytm tego rozwoju wyznaczają symboliczne daty, takie jak rozpoczęcie kolejnego sezonu, czy nasz wakacyjny obóz. Obóz zresztą, ze względu na specyfikę i intensywność zajęć jest świetną okazją do tego aby popracować nad tymi elementami treningu, dla których w ciągu roku nie zawsze jest miejsce lub czas. Mam nadzieję, że Ci którzy byli w tym roku w Bukownie dostrzegli nieco inny charakter zajęć. Aspekty techniczne więc, to jedno, a przyswojenie i zaakceptowanie pewnych zasad to drugie. Specjalnie używam słowa „zaakceptować”, gdyż bez otwarcia się na Aikido, trudno mieć pełny obraz tej Sztuki. Dodatkowo czymś jeszcze innym jest adaptacja nauk O-Sensei w życiu codziennym, poza matą. To jest trudne.. i rozumiem, jeżeli ktoś ucina rozmowy na ten temat krótkim „nie mieszkam w Japonii”. Jestem jednak przekonany, że każdy, nawet niećwiczący, mógłby tutaj skorzystać. Sam ciągle się tego uczę i wiem, że nie jest to łatwe. Dużo na ten temat rozmawiałem z Sensei Sticklesem, zarówno podczas moich pobytów w NY, jak również kiedy rok temu ponad tydzień był moim gościem..
Strzałki czasu nie da się odwrócić.. Sensei Stickles, Sensei Chiba, wcześniej Sensei Sugano, Tamura, Kanai. Wszyscy odeszli do krainy wiecznych treningów. Dla wielu nagłe odejście Sensei Sticklesa było szokiem. Mnie osobiście bardzo to dotknęło i od razu pojawiła się złość na los i pytanie „dlaczego?”. Miałem przecież tyle planów, tyle jeszcze chciałem od niego wziąć. Ale później przyszła refleksja, że przecież jestem niesamowitym szczęściarzem. Spotkałem na swojej Drodze wspaniałego nauczyciela i wiele się od Niego nauczyłem. „Piotr, na pewne rzeczy nie mamy wpływu. Pozostaje je zaakceptować. To wszystko. Nic więcej.” Akceptacja po raz drugi. Tu i teraz.
Keep practicing hard,
Piotr Burnos